Psychologia Codziennie. Są rodziny, w których panuje zasada "coś za coś". Wtedy dziecku trudniej ustalić własne reguły. Są rodziny, w których panuje zasada 'coś za coś'. Wtedy dziecku trudniej ustalić własne reguły (Rys. Basia Pospischil) "Gdy rodzice dają i wymuszają, a dzieci się na to zgadzają, bo chcą dostać pieniądze
Stosując się do powyższych zasad, nic nie stoi na przeszkodzie, aby nosić maluszka już od urodzenia. Tak naprawdę bliskość jest dziecku potrzebna zwłaszcza zaraz po urodzeniu. Pierwsze 3 miesiące życia nazywane są czwartym trymestrem ciąży, ponieważ maluszek tak bardzo czuje się związany z mamą. Noszenie pomaga dziecku w
Jeśli królik jest do tego stopnia przyzwyczajony wolała bym żebyś sobie to podarowała:) możesz przez przypadek go zgnieść i po króliku:(jeśli już bardzo chcesz to licz się z tym że królik nie będzie smał jak małe dziecko w kojcu bo królik to nocne stworzenie:-/ więc jak widzisz jest dużo argumentów żebyś jednak nie spała z królikiem a co do noszenia na rękach: Nie
Tymczasem jedną z pierwszych "dobrych rad", jakie słyszą rodzice niemowlęcia, jest przestroga, by dziecka za dużo nie nosić, bo się do tego zanadto przyzwyczai. To zupełne nieporozumienie. Dziecko jest bowiem do noszenia dawno przyzwyczajone - dziewięć miesięcy ciąży to dość czasu, by upewnić się, że noszenie przez mamę jest
Noszenie niemowlaka w chuście lub nosidełku. 1. Noszenie niemowlaka na rękach. Gdy wyjmujesz malucha z łóżeczka, nie rób tego gwałtownie. Wsuń delikatnie swoją dłoń między nóżki dziecka, aż pod barki, by ciałko maluszka spoczywało na twojej ręce. Drugą ręką podtrzymuj główkę dziecka i powoli je podnoś – zawsze buzią
Vay Nhanh Fast Money. Nie przestrasz się odruchu Moro (maluch raptownie wypręża całe ciałko, rozkłada ręce i przyciąga je do siebie). To naturalna reakcja na niespodziewaną zmianę pozycji. Jeśli będziesz unosić niemowlę powoli, odruch Moro nie musi sposób noszenia niemowlęcia zmienia się wraz z wiekiem dziecka. Największej troski i starań w zakresie utrzymania odpowiedniej pozycji wymaga noworodek i dziecko, które jeszcze nie trzyma stabilnie główki – podczas noszenia jego kręgosłup i głowa muszą być podparte i prawidłowo ustawione. Jak nosić noworodka? Ułóż dziecko na przedramieniu jednej ręki. Drugą wsuń pod lekko zgięte nóżki i podtrzymuj pupę. Główka leży w zgięciu łokcia. Tułów podtrzymuj z jednej strony przedramieniem, z drugiej wspieraj na swoim brzuchu. To tak zwana pozycja fasolki. Przy ułożeniu opisanym wyżej możesz odwrócić dziecko na bok (maluszek leży na przedramieniu jednej ręki, przodem albo tyłem do ciebie). Staraj się trzymać noworodka poziomo. Czasami można od tej pozycji odstąpić – pod warunkiem że dziecko czuje się dobrze i nie protestuje. Dzieci, które mają wzmożone lub osłabione napięcie mięśniowe, mogą na zmiany pozycji reagować lękiem. Nie potrafią zapanować nad ciałem i nie czują się pewnie, gdy są zwrócone plecami do podłogi. Lepiej nosić je tak, aby widziały, co się z nimi dzieje – wystarczy lekko obrócić je bokiem do podłogi. Staraj się nosić niemowlę raz na jednej, raz na drugiej ręce. Dzięki temu nie zwiększy się ryzyko powstania asymetrii w ciele dziecka. Jak nosić niemowlę – po 4 tygodniu życia? Przez cztery tygodnie z pewnością uda ci się opanować wyżej opisane pozycje. Gdy dziecko zacznie unosić główkę w leżeniu na brzuchu, możesz zacząć nosić je na przedramieniu w pozycji poziomej na brzuszku. Dłonią ręki, na której leży niemowlę, chwyć udo dziecka, aby pewniej je trzymać. To dobra pozycja, bo pozwala odbić niemowlęciu połknięte powietrze w trakcie karmienia, ale też daje dziecku szansę obserwowania otoczenia. Adobe Stock fot. Adobe Stock Noś w ten sposób niemowlę naprzemiennie, raz na jednej, raz na drugiej ręce, aby dziecko mogło odwracać główkę raz w jedną, raz w drugą stronę i rozwijać się prawidłowo. Jak nosić niemowlę – tyłem do rodzica? W tej pozycji niemowlę ma plecy oparte na brzuchu i klatce piersiowej opiekuna. Pupa podparta jest na dłoni rodzica, a jedno udo dziecka jest obejmowane palcami. Druga ręka rodzica podtrzymuje klatkę piersiową dziecka. Ta pozycja nadaje się dla starszych niemowląt – lepiej nie nosić w ten sposób dziecka przed upływem 6 miesiąca życia. Jak nosić niemowlę – okrakiem na biodrze? Niemowlę, które już zaczyna siadać, można nosić, sadzając je sobie okrakiem na biodrze, przodem do siebie. Jedną ręką trzeba podtrzymywać plecy dziecka. Pozycja ta jest dobra i dla dziecka, i dla rodzica. Maluch może rozglądać się w obie strony, a rodzic dźwiga dziecko na biodrze, dzięki czemu nie obciąża kręgosłupa. Warto sadzać dziecko raz na jednym, raz na drugim biodrze. Jak nosić niemowlę w chuście? Dla najmłodszych dzieci, które nie trzymają jeszcze główki, najlepsze jest noszenie np. w chuście wiązanej, która musi być odpowiednio owinięta wokół ciała mamy. W takiej chuście plecy i główka dziecka są dobrze podparte. Pozycja dziecka przypomina tę, w jakiej pozostaje dziecko trzymane na rękach: Adobe Stock W chuście noworodek nie może przebywać zbyt długo – do dwóch godzin bez przerwy. Warto też pamiętać, że malucha w chuście należy asekurować rękami Więcej o chustonoszeniu i wiązaniu chusty dla starszego niemowlęcia przeczytasz w materiale: Jak wiązać chustę). Ze względu na typ chusty i sposób umieszczenia w niej dziecka, jest to sposób noszenia niemowlęcia, które już stabilnie trzyma główkę. Jak nosić niemowlę: pozycja do odbicia? Aby powietrze, które dostało się do brzuszka dziecka, mogło wydostać się na zewnątrz, wskazane są pozycje zbliżone do pionowych. Unieś niemowlę, podtrzymując jego główkę i połóż sobie na ramieniu tak, aby raczki dziecka przewiesiły się przez twój bark. Jedną ręką podtrzymuj pupę dziecka, drugą połóż na jego plecach. Nóżki maluszka powinny pozostać ugięte. Trzymanie dziecka do odbicia nie jest trudne i jest dla niego bezpieczne, ale zaraz po odbiciu zmień pozycję dziecka. Adobe Stock Jak nosić niemowlę do odbicia. fot. Adobe Stock W tej pozycji można nosić też noworodka, ponieważ głowa dziecka jest bezpieczna – może oprzeć się na rękach niemowlęcia – nie będzie się kiwać ani odchylać w tył. Usuwaniu gazów z żołądka sprzyja też pozycja, w której dziecko leży na brzuchu, dlatego można wykorzystywać sposób noszenia dziecka na przedramieniu brzuchem do dołu opisany wyżej. Nie polecamy jej jednak zaraz po karmieniu, gdyż może sprzyjać ulewaniu. Jak nie nosić niemowlaka? Noworodek i młodsze niemowlę nie są jeszcze gotowi, żeby utrzymywać ciało przez dłuższy czas w pionie. Dlatego lepiej nie nosić dziecka na własnej klatce piersiowej, ani na biodrze, nawet jeśli podeprzesz mu główkę. Dla tak małego dziecka nie nadają się też nosidełka. Z nosidełka można korzystać, dopiero gdy niemowlę pewnie trzyma główkę, czyli od 3.–4. miesiąca życia. Dzieci, które nie trzymają główki, nie mogą przebywać w pozycjach, które narażają ją na odginanie się, zwłaszcza w tył. Jak nie nosić młodszego niemowlęcia: na własnej klatce piersiowej lub na biodrze (nawet przy podparciu główki) pionowo, chwytem pod pachami – nieważne przodem czy tyłem do rodzica w żadnej pozycji, która wymusza wyprost nóżek w biodrach. trzymając chwytem oburęcznym, symetrycznym, z dłońmi pod głową i łopatkami dziecka w nosidełku. Niemowlęcia w żadnym wieku nie można nosić przodem do siebie z odchyloną główka w tył i wygiętymi w tył plecami.
Forum: Noworodek, niemowlę Czy dużo nosicie swoje pociechy na rękach, bo ja tak. Paulinka uwielbia być noszona a ja nie wiem czy to jest takie zdrowe dla niej ( 4,5 miesiąca) Wiem że zdania na temat noszenia są podzielone. A co wy o tym myślicie?? POZDRAWIAM olamini DZIECINoworodek, niemowlęNoszenie na rękach Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Przejdź do zawartości Czym jest kolka niemowlęca? ObjawyPrzyczynyZapobieganieSposoby na kolkę niemowlęcą Środki farmaceutyczneBoboticColinoxDelicolEspumisanEsputiconGripe WaterHipp herbatkaInfacolLefaxSab SimplexViburcolMetody naturalne na kolkę niemowlęcąNoszenie na rękachGdy kolka zaczyna Cię przerastaćDietaDo pobrania Dziennik kolkowyWyprawka noworodkaTeksty kołysanekBlogSklep Kolka niemowlęcaGadżetyKąpiel Noszenie na rękach Noszenie na rękach2019-10-05T08:28:35+00:00 Noszenie dziecka na rękach Wielu rodziców zastanawia się czy dobrze jest często nosić dziecko na rękach? Noszenie na rękach jest podstawową metodą pomocy dziecku zmagającemu się z objawami kolki niemowlęcej. W ten sposób dajesz mu poczucie bezpieczeństwa oraz bliskości, którego tak bardzo potrzebuje. Kiedy dziecku jest źle na bok odsuń rady ciotek i teściowych typu „Nie noś go bo go przyzwyczaisz!” albo „Rozpieścisz go i później będziesz miała z nim problem!”. Każdy człowiek ma naturalną potrzebę bliskości, a u małego dziecka jest ona dodatkowo spotęgowana bólem i poczuciem niepokoju. Według obecnego stanu wiedzy noszenie niemowlaka na rękach przynosi zdecydowanie więcej korzyści niż zagrożeń. Miej jednak świadomość, że przy niemowlaku najważniejsze są spokój i wyciszenie. Noszenie na rękach przez zdenerwowanego i sfrustrowanego rodzica nie przyniesie pozytywnego rezultatu. Maluszki świetnie wyczuwają emocje i Twoje negatywne nastawienie z całą pewnością przeniesie się na samopoczucie dziecka. Dobrym pomysłem jest spokojne i niezbyt głośne mówienie do niemowlaka lub śpiewanie mu piosenek. Twój głos jest jedną z pierwszych rzeczy, które poznał na świecie, a więc darzy go zaufaniem. Jak nosić dziecko? Technika noszenia dziecka jest bardzo istotna dla samopoczucia dziecka oraz Twojego kręgosłupa i mięśni. Dlatego najlepiej staraj się trzymać kilku podstawowych zasad: Zwróć uwagę, żeby główka dziecka nigdy nie znajdowała się niżej niż reszta jego ciała. Pozycja noszenia powinna być wygodna dla Ciebie. Jeśli będzie Ci niewygodnie to szybciej opadniesz z sił. A tuż za zmęczeniem przychodzą stres i frustracja. Dziecku także powinno być wygodnie. Wtedy dużo szybciej się uspokoi ponieważ wyeliminujesz jeden z czynników dyskomfortu. Wskazane jest kładzenie dziecka w pozycjach lekko uciskających brzuszek, aby wspomóc wydalenie gazów. Podczas noszenia maluch zazwyczaj lubi być rytmicznie kołysany oraz delikatnie głaskany. Pozycja na leniwca Jedną z najczęściej polecanych pozycji noszenia noworodków i niemowlaków jest pozycją „na leniwca” widoczna na obrazku po lewej stronie. Jak prawidłowo ułożyć dziecko? Głowę niemowlaka oprzyj na przedramieniu lub dłoni drugiej ręki. Jego nóżki oraz rączki mogą zwisać swobodnie. Zadbaj aby pozycja była stabilna oraz by mieć kontrolę przy ewentualnych ruchach dziecka. W takim ułożeniu maluszek czuje ciepło i bliskość rodzica, a jednocześnie leży na brzuszku co pomaga w uwolnieniu dokuczliwych gazów. Stosunkowo łatwo jest też bujać niemowlaka co daje mu dodatkowy bodziec relaksacyjny i uspokajający. Minusem jest konieczność posiadania stosunkowo silnych rąk. Dlatego pozycje na leniwca polecamy w szczególności tatusiom. Wypróbuj chusty, nosidełka i inne „wspomagacze”, które odciążą Twoje mięśnie. Mimo, iż noworodek nie waży dużo to długotrwałe noszenie może być bardzo wyczerpujące. W miarę możliwości spróbuj z dzieckiem przysiadać lub poproś o odciążenie w noszeniu rodzinę lub znajomych. Spróbuj usiąść z dzieckiem na huśtawce lub fotelu bujanym. Kiedy maleństwo już się uspokoi to dalsze bujanie może okazać się zbędne. Wyhamowuj je stopniowo i obserwuj reakcję dziecka. Jeśli jest spokojne to daj odpocząć swoim zmęczonym mięśniom. Jesteś jedną z osób, którym „słoń nadepnął na ucho”? Wiedz, że mimo to dla Twojego dziecka Twój głos zawsze będzie jednym z milszych dźwięków. Jeśli mimo wszystko ciężko jest Ci się przełamać do podśpiewywania maluszkowi to spróbuj się poratować spokojnymi piosenkami z Youtuba lub radia. Tytuł Page load link
Witam serdecznie Chcialabym prosic o rade. Mam czteromiesieczna coreczke i nie moge sobie poradzic z odzwyczajeniem noszenia na rekach. Zaczelo sie od kolek,teraz ma bolesne zabkowanie i caly czas placze. A uspokaja sie na rekach tak jak by nigdy nic sie nie stalo. Probowalam odkladac i przeczekac ale wpada w histerie,zanosi, krztusi sie. Boje sie jej zostawiac bo moze sie zakrztusic. Nie wiem jak sobie poradzic, bo od stycznia ma isc do zlobka i nie wyobrazam sobie tego. Prosze o rade Droga Mamo! Wcale nie musi dziecka cokolwiek boleć, by płakało. Czteromiesięczne maleństwo potrzebuje Twojej bliskości. Tego nie „przeskoczysz”, tylko musisz tę bliskość dać. Nadejdzie moment, w którym poza dotykiem, zapachem i łagodnością mamy pojawią się inne priorytety. Pociesz się, że u maluszków takie zmiany następują niejako z dnia na dzień, bez uprzedzenia. Jeszcze żal Ci będzie tego „przetulaniowego” okresu, gdy minie. Życzę więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla maleństwa. Poczytaj trochę na ten temat (z córeczką na rękach). Pozdrawiam. B. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Barbara Śreniowska-Szafran
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Aiclorak Rozpoczęty 18 Marzec 2018 #1 Witam, Mam problem.. córeczka ma 7,5 mc, od 3 tygodni nauczyła się wstawać i mam teraz mega problem z usypianiem bo ona musi wstawać... oczy prawie zamknięte i wstaje. Jak wstaje to nie ma siły żeby się trzymać i nóżki jej się uginają i zaczyna się wrzask i ryk... to jeszcze pół biedy bo jestem cierpliwa przeokropnie. Jak wiem że nic się jej nie dzieje (jest najedzona, przewinieta, nie ma temperatury ani raczej nic jej nie uwiera) to mam gdzieś jej płacze, ale nie zostawiam jej samej tylko glaszcze po plecach, daje ulubioną przytulanke, smoczek i czekam aż padnie... natomiast mój mąż.. tatuś z doskoku (już zaczyna mnie strasznie wkur...c). W tygodniu wychodzi ok 7 z domu, wraca ok 16, przejmuje mała na 2, Max 3 godziny gdzie ja idę pracować (prowadzę własną działalność A nie chce zaniechac źródła dochodu z mojej strony ). Niby wszystko w miarę ok, ale... Jak tylko Tola zaczyna płakać on odrazu ja na ręce.. usypia ja nosząc na rękach, i dopiero jak odplynie to kładzie do łóżeczka. Czuje że moja robota przez to jest na nic... Bo w weekendy on nie może słuchać jak się pastwie nad naszym dzieckiem i i pozwalam jej sie drzec (ona nawer nie placze wtedy w poczatkowej fazie tylko krzyczy i cyrk urzadza) i przychodzi mówi że nie własnego dziecka i ja zabiera na ręce... A ona tylko na to czeka. Mi już ręce opadają. Myślałam że mamy podobne przekonania co do wychowywania A on takie rzeczy robi. I tylko mi dogaduje że "pewnie w Internecie przeczytałaś". Dogadywalismy się naprawdę dobrze, razem jesteśmy od 10 lat, po ślubie od 7 i to jest pierwsze dziecko. Ja mam 28 lat a on 34, wiec tez zadne z nas gowniarze.. mało tego od 19:30 czyli po kąpieli ja mała. ukladam spać (na nocne spanie zawsze jest spokojnie) i do następnego dnia do tej 15:30-16 już tylko ja się nią zajmuje. Mąż do niej nie wstaje bo ma ciężka umysłowa pracę i tym się tłumaczy poza tym on nie slyszy. Jest jedna noc w tygodniu gdzie on wstaje. Co wtedy robi? Scieli sobie w salonie i jak mała się obudzi to ja bierze do siebie do łóżka. Ręce mi opadają. Przez chwilę myślałam czy się nie wyprowadzić po prostu. Mam wszystko na glowie , również pracuje A jak coś się pozale że jest mi źle to słyszę że księżniczka jestem i że on też jest zmęczony. Od kad pracuje na działalności też nie mam żadnych koleżanek, mam jedną która niestety pracuje 10-18 więc nie ma jak się spotkać i też dziecko..A moje dwie przyjaciółki są mnie. załamaniu z tej samotności i jeszcze z tego że nie mogę sobie chociaż ponarzekać czy się wypłakac bo tylko o to wkurza. Chyba chciałam się poprpstu wygadać.. nie wiem sama. reklama Asteraki 26 Marzec 2018 Za brak przypisów i product placement od razu do kosza. To jest argumentacja emocjonalna, autorka nie szanuje inteligencji odbiorcy. Rzuca opinia na zasadzie ,,bo ja tak uważam". Dlaczego się tego czepiam, moje dziecko nie sprawia problemów przy zasypianiu, ale pora jedzenia potrafi stać się prawdziwym koszmarem dla mnie i dla dziecka. Idąc tokiem rozumowania części mam tutaj i tych ekspertów bez badań, powinnam przestać karmić swoje dziecko. Brzmi absurdalnie? Nie mniej niż ślepe podążanie za tym co ktoś napisał w swojej książce. Inne pytanie, na które żadna z Was nie będzie w stanie odpowiedzieć, to po jakim czasie płaczu (niezależnie od okoliczności) dochodzi do nieodwracalnych dla rozwoju dziecka zmian? Czy te zmiany zachodzą tylko... #11 Wiadomo co nie którym moja metoda może się nie spodobać, ale to nie znaczy ze jestem złym rodzicem... Nawet jeśli to był błąd i mogłam inny sposobu znaleźć to każdy rodzic robi jakieś błędy wychowawcze i chyba to normalne... Jedyne co mogę powiedzieć że mój sposób był radykalny ale i pomocny bo od tego czasu mój syn się wysypial a ja mogłam zająć się innymi rzeczami przez te np 3h a nie jak wcześniej młody był marudny z klejacymi się oczami . A teraz ma 10 lat i jest synkiem mamusi... Wiec @Lui :) rzycze Tobie abyś miała taki dobry kontakt z dzieckiem jak ja. reklama GoJ Fanka BB :) #12 AAAAAAAA! Co to znaczy kurde NIEMOWLE WYMUSZA NOSZENIE NA RĘKACH. Nóż w kieszeni sie otwiera! JEŚLI DZIECKO CHCE BYĆ NOSZONE TO TEGO MU TRZEBA DO SZCZĘŚCIA. Kobiety które biora dzieci na przeczekanie sa dla mnie nieczułe! Dzieci potrzebują bliskości. Czułości. użytkownik 180176 Gość #13 Wiadomo,ze nie da się cały czas nosić dziecka. Nie jest tak ,ze twój mąż jest zły czy Ty . Oboje chcecie dla maleństwa najlepiej. A czy to jest powód do wyprowadzki ? Na pewno nie. Bedzie wiele trudniejszych chwil , a malzenstwo jest przeciez na dobre i zle Powinności najpoerw pomyśleć , czy prowadzicie szczery dialog małżeński. Nie na zasadzie, co jest na obiad ? Czy zmienilas pieluche? Siadacie sobie jakiegoś wieczoru, gdy mała usnie. Zaczynacie mówić. Najpierw jedno , potem drugie. Mowicie o tym co ostatnio was wkurza, a co was z siebie cieszy . Nie przerywacie sobie... słuchacie. Tyle znam małżeństw , które od lat to stosuje i świetnie się dogadują. Oboje chcecie dobrze , ale on jest mężczyzną, A Ty kobietą. Jesteście zupełnie inni. #14 My mieliśmy podobnie z córką do 8 miesiąca a ważyła ok9 kg usypialam ja na rękach a to na kolanach na poduszce itp pewnego wieczoru mąż nie wytrzymał położył mała do łóżeczka i powiedział dość od dziś dziecko zasypia tu i kropka było ciężko na początku zostawialismy ja na 1 min sama i tak wracaliśmy jak zaczęła bardzo płakać jak była cicho to nikt jej nie przeszkadzał jak zaczynała płakać to po chwili zaglądałam ale nic nie mówiłam poglaskalam i wyszłam xnow cisza i z dnia na dzień ten czas się wydłużal kiedy mala potrafiła się wyciszyć nie było lekko ale jesteśmy mama a nie u mnie taka że mąż bardzo mnie wspierał też mu się nie uśmiechało 30 min usypianie na ciężki czas dla rodziców ale porozmawiaj z mężem i ustalcie zasady bez nich ani rusz w dobrym kierunku GoJ Fanka BB :) #15 Kiedy syn miał 6msc. Strasznie chciał spać z Nami. A mąż uparł się że już nie. Że nauczy go spać samego. Młody darł się okropnie gdy tylko zostawał w łóżeczku. Mnie serce pękało i brałam go i była cisza. Mąż się na mnie wściekał. Po latach okazało się, że Nasz syn jest chory i on do dziś a ma 10 lat nie jest psychicznie w stanie spać sam. Drugiego syna brałam zawsze gdy potrzebował. Odkładałam kiedy nie. I nie było problemów. I będę sie upierać ze kiedy dziecko potrzebuje bliskosci trzeba mu ja dac chocbysmy czuly sie uwiazane. #16 Rozumiem Cie autorko, ale mam takie samo zdanie co jedna z dziewczyn. Problem leży w Waszym niedogadaniu sie z partnerem. Najpierw na spokojnie przegadajcie podejście, wytłumacz dlaczego Ty chcesz tak, a nie inaczej i pózniej razem bedzie już łatwiej. Moja niespełna roczna córka zasypia sama w łóżeczku i nie jest to szczęście tylko pracowaliśmy nad tym. Nie zostawiliśmy dziecka płaczącego, ale uczyliśmy ze jest pora spania, kąpiel, łóżeczko, ulubiony kocyk i spi. Ale to była Nasza wspólna decyzja i czasami mąż musiał mnie powstrzymywać żebym nie leciała do córki na każde kwikniecie. Nie oceniam innego podejścia i nie krytykuje to są Wasze dzieci. Sama uważam, ze dziecko powinno umieć samo zasypiać. Ja chciałam nauczyć córkę takich rzeczy do czasu az wrócę do pracy. Bo póki jestem w domu to mogę wstawać i być niewyspana gorzej pózniej. Autorka tematu już pracuje także nie dziwie sie, ze są nerwy. Zycze dogadania sie z partnerem! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk #17 Wiadomo co nie którym moja metoda może się nie spodobać, ale to nie znaczy ze jestem złym rodzicem... Nawet jeśli to był błąd i mogłam inny sposobu znaleźć to każdy rodzic robi jakieś błędy wychowawcze i chyba to normalne... Jedyne co mogę powiedzieć że mój sposób był radykalny ale i pomocny bo od tego czasu mój syn się wysypial a ja mogłam zająć się innymi rzeczami przez te np 3h a nie jak wcześniej młody był marudny z klejacymi się oczami . A teraz ma 10 lat i jest synkiem mamusi... Wiec @Lui :) rzycze Tobie abyś miała taki dobry kontakt z dzieckiem jak ja. tu nie chodzi o kontakt z dzieckiem, ani o to żeby Cię oceniać jakim jesteś rodzicem, tylko o rozwiązanie, które proponujesz. nie wiem, może 10 lat temu było one zalecane, ale obecnie pozostawianie dziecka w samotności do wypłakania się/ uśnięcia ze zmęczenie od płaczu jest jednoznacznie uznawane za szkodliwe dla maluszka, bo wydziela się dużo kortyzolu - hormonu stresu. nie ma nic złego w tym, żeby uczyć dziecko zasypiać samodzielnie w swoim łóżeczku, ale na Boga nie w ten sposób który proponujesz i pod warunkiem, że niemowlak na takie spanie jest gotowy. a dzieci jak wiadomo są różne - jedne śpią same bez problemu od początku, inne są w stanie się tego w miarę bezproblemowo nauczyć, a niektóre potrzebują czasu, żeby do tego dojrzeć. tak jak i nie ma potrzeby, żeby nosić non stop na rękach pod warunkiem, że dziecko nie domaga się ciągłej bliskości. choć w czasach chust i naprawdę dobrych nosideł, to też nie jest przeszkodą nie do pokonania. Okres 12 miesięcy niemowlęctwa - największej potrzeby dziecka bycia przy/ z rodzicem szybko mija i moim zdaniem lepiej się wychodzi w tym okresie podążając za potrzebami dziecka niż z nimi walcząc. wierzcie mi, że starsze dzieci nie domagają się noszenia na rękach i od pewnego momentu śpią same w swoich łóżkach #18 Autorka zajmuje się swoją córką przez cały dzień, towarzyszy jej przy zasypianiu, ale jest nieczuła, bo jej nie nosi. A tak poza tym to wszyscy zdrowi? Te kilkanaście godzin budowania więzi z dzieckiem idzie się czochrać, bo przez kilka minut jest głaskane po plecach w łóżeczku? Czytałam polemikę z metodą ,,cry it out" i padały tam wielkie słowa, tylko że żaden tekst nie miał przypisów, żaden nie był poparty badaniami. Argumenty ,,bo ja tak mówię". Nie twierdzę, że noszenie dziecka do upadłego jest złe, jeśli Wasz kręgosłup na to pozwala to super. Zresztą nie wierzę, że jakakolwiek matka zostawia swoje płaczące godzinami dziecko. Matki, które mogą sobie pozwolić na zostanie w domu i zajmowanie się dzieckiem wiedzą i widzą na co gotowe jest ich dziecko. Ale nazywać kogoś nieczułym człowiekiem i pompowac sobie ego jakimi to super matkami jesteśmy, bo przeczytałyśmy jakiś tekst w internecie jest trochę śmieszne. Z badaniami to już tak jest, że ich wynik zależy od tego kto badania zlecił i jak dobrał grupę badawczą. Dlatego co kilka lat zaskakiwani jesteśmy sprzecznymi teoriami. Za kilka lat okaże się, że noszenie dzieci też ma swoje wady i pojawi się nowa złota metoda wychowawcza. #19 Zresztą nie wierzę, że jakakolwiek matka zostawia swoje płaczące godzinami dziecko. . zobacz kilka postów wyżej pierwszy post zanka200389, to może uwierzysz... reklama #20 Przede wszystkim to ani ja ani Ty z nią nie mieszkamy i nie wiemy jak to wyglądało, ale jak każdy będzie sobie wybierać z postów to co akurat pasuje do tezy, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Nie zmienia to mojego poprzedniego posta co do meritum. Relację z dzieckiem buduje się przez cały dzień każdego dnia, a pora zasypiania nie jest ani najważniejsza ani najdłuższa. Naskakiwanie na kogoś czy te posty pisane capsem to już lekka przesada.
dziecko wymusza noszenie na rękach